Maluch z tylnym napędem

Z przodu nie ma ani silnika, ani bagażnika. Duży znak firmowy to element design obecnych modeli Renault

Twingo nr 3 jest zupełnie inne od dwóch poprzednich. Jest też zupełnie różne od konkurentów w najmniejszym segmencie A, w którym dominuje przedni napęd. Twingo ma napęd tylny i silnik z tyłu, jak Polski Fiat 126p, Renault 8/10, czy Volkswagen Garbus.

Co to jest i dla kogo?

Obecne Twingo to owoc współpracy dwóch wielkich koncernów, Renault i Daimlera, kojarzonego przede wszystkim z Mercedesem. Identyczny pod względem konstrukcji jest najnowszy Smart Forfour. Twingo i Forfour, są produkowane w zakładach Renault w Słowenii, w Novo Mesto. Renault Twingo prezentuje się na tyle oryginalnie, że dopłata kilku tysięcy złotych za Smarta Forfour nie każdemu wyda się konieczna.

Ale musisz wiedzieć, że Twingo (i Forfour) jest nietypowy nie tylko z powodu umiejscowienia silnika. I tak z przodu nie szukaj bagażnika. Pod pokrywą, którą możesz tylko lekko odsunąć, znajdziesz wlewy płynów: do chłodnicy, do spryskiwacza, hamulcowego, oraz akumulator i jedną z dwóch skrzynek bezpieczników. Żeby dostać się do silnika, np. sprawdzić poziom oleju, musisz opróżnić kufer, wyjąć wykładzinę na dole bagażnika, odkręcić sześć śrub i wyjąć stalową płytę. Oryginalnie, prawda? Jednostka napędowa jest chłodzona cieczą, chłodnica znajduje się z przodu pojazdu, ale w komorze silnikowej zamontowano dodatkowy wentylator. Renault zabrania holowania jakichkolwiek przyczep. A korek wlewu paliwa jest zamykany na kluczyk, jak w wielu Fiatach. Twingo zachwyca zwrotnością i generalnie świetnie czuje się w mieście. Tak więc jeśli poruszasz się głównie po miejskiej dżungli, góra z trzema pasażerami (są tylko cztery miejsca) i lubisz nieco nonkonformizmu, Twingo okaże się interesującym wyborem.

Trzy typowe skróty kojarzące się z Twingo

RWD, Rear Wheel Drive, czyli tylny napęd. Kiedyś całkiem rozpowszechniony, potem ustąpił miejsca przedniemu napędowi. Czy Twingo i Forfour oznaczają powrót RWD? Raczej nie, wszak Smart Fortwo od początku miał RWD i silnik z tyłu (obecnie u dealerów stoi trzecia generacja), a inne marki jakoś nie porzucają przedniego napędu FWD, Front Wheel Drive. Niewątpliwą zaletą RWD jest zwrotność. Przednie koła nie przenoszą napędu poprzez przeguby, mogą więc być bardziej skręcone. W efekcie średnica zawracania Twingo miedzy krawężnikami to ledwie 8,6 m. To się czuje, zawracasz na raz, tam gdzie inni na dwa razy.

TCe – takim skrótem, od Turbo Control Efficiency, Renault określa stosunkowo niewielkie, benzynowe silniki z turbodoładowaniem. Znak czasów, czyli downsizing, mała pojemność, relatywne spora moc dzięki turbo. Testowe auto poruszał benzynowy agregat 0.9, o trzech cylindrach, rozwijający 90 KM, czyli ponad 100 KM z litra! Producent obiecuje średni apetyt na benzynę 4,3 l/100 km. Realnie zejdziesz poniżej 6 l, ale na autostradzie sunąc dopuszczalne 140 km/h bądź przygotowany na wyniki ponad 8 l. Cudów nie ma, mały silnik zmuszony do dużego wysiłku musi wypić.

Eco. Ecology, ekologia. Aby nieco obniżyć te rezultaty, o drobne ułamki litra, no i poprawić ekologiczne samopoczucie, naciskasz guzik Eco znajdujący się przed dźwignią zmiany biegów. Tryb Eco optymalizuje zużycie paliwa, wpływa na silnik, ogrzewanie, klimatyzację.

Rysopis. Renault Twingo III 0.9 TCe Bizuu. Pięciodrzwiowy, czteromiejscowy hatchback, długość 3595 mm, szerokość 1647 mm, wysokość 1557 mm, bagażnik 188/980 l, napęd na tył, trzycylindrowy, rzędowy silnik benzynowy z turbo, 898 ccm, 90 KM przy 5500 obr./min, 135 Nm przy 2500 obr./min, maksymalnie 165 km/h, od 0 do 100 km/h w 10,8 s, średnie spalanie 4,3 l/100 km, cena 45.300 zł.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Piąte drzwi to szklana klapa prowadząca do bagażnika i silnika

TCe, w tym przypadku 0.9 o mocy 90 koni

Kwiatowe motywy w środku. Tak, bo to wersja Bizuu, dla wyjątkowych kobiet

Tryb Eco jest uruchamiany przyciskiem na środkowym tunelu, tym bliższym kierowcy