Hyundai Ioniq – pierwsza jazda

Hybryda może dawać radość

DSC_0412 (Kopiowanie)

Ioniq to pięciodrzwiowy hatchback, innej wersji nadwoziowej nie ma

Radość z jazdy oczywiście. Wprawdzie pierwszy kontakt z hybrydowym Hyundaiem miałem na dystansie kilkudziesięciu kilometrów, ale pewne sprawy zauważa się szybko, właściwie od razu. Przede wszystkim dobre, wręcz zwinne prowadzenie. Bo hybrydy innych marek jakże często mówią kierowcy: „jestem wehikułem nastawionym na oszczędność i nie będę się wygłupiać, o!”. Ioniq jest ekonomiczny, ale przy okazji zakręty czy szybkie zmiany pasa ruchu są w nim po prostu przyjemnie. Czyli można pogodzić jakże modną ekologię z co najmniej pozytywnymi wrażeniami zza „kółka”, w czym m.in. zasługa wielowahaczowego, tylnego zawieszenia. Oczywiście sportowe auto to nie jest, ocieniajmy pojazdy w ich kategoriach. No i nie ma w kabinie „tramwajowatych” odgłosów od układu napędowego przy niższych, miejskich prędkościach.

 

Dynamiczna sylwetka

Druga sprawa na plus to wygląd. Nie tak awangardowy jak Toyoty Prius obecnej, czwartej generacji. Prawie czteroipółmetrowy hatchback, o ciekawej linii, sprawiający wrażenie jakby powstał z jednego kawałka metalu. I nie za wysoki (1450 mm), prywatnie nie przepadam za zwykłymi, osobowymi autami wyższymi niż półtora metra. Cofanie wymaga jednak szczególnie zwiększonej uwagi, bo widoczność do tyłu, zwłaszcza na skos, najlepsza nie  jest.

We wnętrzu wszystko dobrze spasowane, choć niektóre materiały sprawiają wrażenie takich ekologicznych, z recyklingu. Czytelny jest ekran na środku deski rozdzielczej, na którym możesz śledzić np. pracę napędu hybrydowego.

 

Wyposażenie na poziomie

Hybrydy są droższe od „normalnych” aut, ale na szczęście importer Hyundaia skalkulował cenę na rozsądnym poziomie, od 99.900 zł (promocyjnie) za wersję Business. Lepsza odmiana Premium kosztuje 110.990 zł, zaś najlepsza Platinum 118.900 zł. Co ciekawe, każdy Ioniq ma dwustrefową automatyczną klimatyzacje, siedem poduszek, aktywny tempomat, system autonomicznego hamowania AEB (Autonomous Emergency Braking), alufelgi, regulację wysokości obu przednich foteli.

 

Rysopis. Hyundai Ioniq, pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy hatchback, długość 4470 mm, szerokość 1820 mm, wysokość 1450 mm, bagażnik 443/1505 l, napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy, 1580 ccm, 105 KM przy 5700 obr./min, 147 Nm przy 4000 obr./min, plus silnik elektryczny 43,5 KM, 170 Nm, łącznie napęd hybrydowy 141 KM, 265 Nm, maksymalnie 185 km/h, od 0 do 100 km/h w 10,8 s, średnie spalanie 3,4-3,9 l/100 km, cena (promocyjna) od 99.900 zł.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

DSC_0444 (Kopiowanie)

Dynamiczna stylizacja tyłu, z dwiema szybami w klapie

DSC_0457 (Kopiowanie)

Wygodnie i ergonomicznie

DSC_0434 (Kopiowanie)

Pierwsza weszła do sprzedaży hybryda, będzie hybryda plug-in, czyli ładowana z gniazdka i auto elektryczne

 

 

 

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *