Mitsubishi ASX 1.6 Cool Edition
Posted by Jacek Dobkowski on lut 3, 2017Normalne, przyjazne auto
ASX rok modelowy 2017, czyli po liftingu, najszybciej rozpoznasz po nowym przodzie z grillem sięgającym do reflektorów i dużymi, srebrnymi elementami
Mitsubishi raczej nigdy nie słynęło z bardzo awangardowych kreacji i tak jest w przypadku ASX-a. Brak udziwnień to nie tylko spokojna stylizacja nadwozia, ale również uporządkowane wnętrze i prosta obsługa.
Co to jest i dla kogo?
ASX to coś w sam raz dla ludzi ceniących rozwiązania znane i sprawdzone od lat. Benzynowy silnik 1.6 jest tradycyjny, to znaczy z pośrednim, wielopunktowym wtryskiem i bez turbosprężarki. Może nie imponuje osiągami, ale jest uzasadniona nadzieja, że niewysilona jednostka (117 koni) będzie służyła długo i bezawaryjnie. W kabinie masz prędkościomierz i obrotomierz ze wskazówkami (nie są to komputerowe obrazy), masz termometr cieczy chłodzącej, spokojną grafikę wyświetlaczy, normalną dźwignię ręcznego hamulca, sprzęt audio odtwarzający kompakty, a oparcie tylnej kanapy złożysz po wciśnięciu przycisku na tymże oparciu. No i masz japońską produkcję.
Trzy skróty związane z tym autem
ASX – Active Smart (X)crossover. Można to tłumaczyć jako “aktywny, zwinny crossover”. Nazwa tego kompaktowego SUV-a (Sport Utility Vehicle) jest skrótem łatwo wpadającym w ucho. Nie warto wnikać w spory, czy ASX jest bardziej SUV-em, czy crossoverem, a więc czymś jeszcze bardziej odległym od aut terenowych,. Producent określa go jako SUV i niech tak zostanie.
RISE, Reinforced Impact Safety Evolution. Odpowiednio wzmocniona struktura nadwozia, coś czego nie widać, a co dało ASX-owi maksymalną notę pięciu gwiazdek z testach zderzeniowych Euro NCAP (New Car Assessment Program), w 2011 roku, czyli po debiucie modelu. Jak opisują marketingowcy Mitsubishi w informacji prasowej, w konstrukcji RISE użyto stali o bardzo wysokiej wytrzymałości, zwiększającej sztywność nadwozia i zapewniającej najwyższy poziom bezpieczeństwa w czasie zderzenia oraz pozwalającej zredukować masę pojazdu. Niewątpliwie poczucie bezpieczeństwa daje także to, że każdy ASX ma seryjnie siedem poduszek powietrznych: dwie czołowe, dwie boczne z przodu, dwie kurtyny, kolanową dla kierowcy.
F jak full, czyli pełny, zbiornik paliwa. Literka F widnieje u góry paliwomierza mającego postać elektronicznego, niebieskiego słupka. Po zatankowaniu pod korek słupek obniża się dopiero po 110-115 km. Bak jest duży, 63-litowy, co przy średnim spalaniu 7 litrów z ogonkiem, możliwym podczas normalnej jazdy, oznacza zasięg ponad 800 km. W oszczędzaniu pomaga wskaźnik chwilowego i średniego zużycia, położony tuż nad paliwomierzem. Jest to jedna z funkcji pokładowego komputera, wyświetlana razem z zasięgiem, średnim spalaniem, albo ze średnią prędkością. Gdy chwilowo przekroczysz średnie spalanie, oznaczone małym trójkącikiem, pasek staje się ostrzegawczo biały. Możesz też ustawić, że ten pasek zawsze będzie biały. Uwaga, po ruszeniu w mroźny poranek wartości mogą przekraczać 20 l/100 km. Nie ma powodu do niepokoju, po kilku kilometrach przeciętna konsumpcja znaczne spadnie.
Rysopis. Mitsubishi ASX 1.6 Cool Edition, pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy SUV, długość 4355 mm, szerokość 1770 mm, wysokość 1640 mm, bagażnik – 419, napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy, 1590 ccm, 117 KM przy 6000 obr./min, 154 Nm przy 4000 obr./min, maksymalnie 183 km/h, od 0 do 100 km/h w 11,5 s, średnie spalanie 5,8 l/100 km, cena 84.990 zł.
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski
Wersja Cool Edition z zewnątrz to góra nadwozia olejona na czarno oraz dwukolorowe alufelgi (16 cali)
Napis „ASX” na karoserii znajdziesz tylko na pokrywie bagażnika
Cool Edition w środku to dwa elementy z tyłu kabiny – podwójne gniazdo USB…
…oraz uchwyt na tablet z magnesem przyklejanym do tabletu
Miękki jest pas ciągnący się przez całą szerokość deski rozdzielczej
F, full, pełny zbiornik paliwa (63-litrowy). Nad paliwomierzem jest wskaźnik średniego i chwilowego zużycia benzyny, w tym momencie nieco ponad 7 litrów. Duża część paska jest biała, tak wskaźnik wygląda na postoju
Silnik osadzono nisko, co z pewnością dobrze wpłynęło na właściwości jezdne
Na oparciu fotela kierowcy przypomnienie, żeby wysunąć tylne zagłówki. Aż dziwne, że takiej plakietki nie ma w każdym aucie z kanapą z tyłu
Można? Można! Tradycyjny ręczny, z dźwignią nieco po prawej, jak to w „japończykach”