Abarth 595C 1.4 T-Jet (180 KM) Competizione

Małe szaleństwo

DSC_0367 (Kopiowanie)

Polak potrafi! Konstrukcja oczywiście włoska, ale wykonanie (dokładne) polskie

Był sobie Fiat 500, ale Włosi wpadli na pomysł, żeby przerobić go na Abartha. Świetny pomysł, „500” po takim fabrycznym tuningu to bardzo podniecające auto, zwłaszcza w wersji Competizione. A produkcja – polska, w Tychach!

 

Co to jest i dla kogo?

Jeśli nie przeraża cię perspektywa wydania ponad 100 tysięcy na przedstawiciela, jakby nie patrzył, segmentu A, masz zadatki na klienta Abartha. Musisz lubić dynamiczną jazdę, śmiganie po zakrętach, musisz przepadać za wrażeniami akustycznymi – wydech Record Monza z czterema końcówkami. Abarth to GTI (Gran Turismo Injection) w najmniejszym, możliwym wymiarze. A do tego jeszcze kabriolet, już zupełny odlot! Dlatego zaczynamy od skrótu oznaczającego kabrio.

 

Trzy skróty z Abartha

C jak Cabriolet. W przypadku Abartha, także Fiata 500, nie jest to klasyczne kabrio, w którym pod zdjęciu kaptura pozostaje jedynie czołowa szyba. Tutaj zostają przede wszystkim metalowe części dachu nad drzwiami i bocznymi, tylnymi szybami. Kabrioletowi puryści mogą być niezadowoleni, ale takie rozwiązanie ma trzy istotne zalety. Po pierwsze, nawet przy 140 kilometrach na godzinę wiatr nie urywa głowy w kabinie. Po drugie, odpadają kłopoty z uszczelnieniem połączenia dachu i szyb. Po trzecie, aby operować dachem nie musisz zatrzymywać się, albo mocno zwalniać, wystarczy że jedziesz do 100 na godzinę, a na stromej drodze do 80. Do sterowania dachem z kabiny służą dwa przyciski na podsufitce, za wewnętrznym lusterkiem. Dach najpierw otwiera się do końca w poziomie. Drugi, osobny etap to otwarcie dachu do samego końca, czyli ze złożeniem w poziomie szklanej szyby. Jeżeli teraz zechcesz otworzyć bagażnik, dach sam „wstanie” do poprzedniej pozycji. Wpierw sadziłem, że podczas jazdy najlepsze będzie właśnie takie ustawienie, z tylną szybą na swoim normalnym miejscu. Przekonałem się, że wiatr mocno szarpie dachem i najlepiej jak jest on maksymalnie złożony. Cierpi jednak na tym widoczność do tyłu, złożony dach wiele zasłania. I jeszcze dwie fajne sprawy. Dachem możesz manipulować również zimą, do – 18 stopni! Możesz także rozkładać go z zewnątrz, z kluczyka zapłonu, wystarczy że będziesz cały czas trzymał naciśnięty piktogram z symbolem otwartej kłódki.

FSD – Frequency Selective Damping. Tłumienie sterowane częstotliwością. Competizione może pochwalić się czterema amortyzatorami Koni, tylne posiadają zawór FSD. W sumie prosty, skuteczny patent, jakby dwa amortyzatory w jednym, bez żadnych kabli i elektroniki. Wszystko dzieje się w środku amortyzatora. Zmienny przepływ oleju (zawór bocznikujący), w zależności od częstotliwości drgań, powoduje zmianę charakterystyki amortyzatora. Gdy pojawia się więcej drgań, amortyzator staje się bardziej komfortowy, lepiej wybiera nierówności. Generalnie jest twardo, ale dzięki FSD tył małego przecież auta nie skacze na nierównościach, co byłoby niebezpieczne.

D.A.M. – Differenziale Autobloccante Meccanico (włoski). D.A.M., a stosując oryginalne nazewnictwo, Abarth D.A.M., to mechanizm różnicowy przedniej osi z mechaniczną, samoczynną blokadą. Rajdowcy na wszelkiego rodzaju takie blokady mówią „szpera”. Działanie D.A.M. najbardziej odczujesz na ciasnych zakrętach, albo przejeżdżając przez fragmenty asfaltu zalane wodą. Abarth jakby zacieśniał łuki, zaś woda nie robi na nim większego wrażenia. Producent auta nie podaje, iluprocentowa jest szpera D.A.M., ani jaki jest moment blokowania.

 

Rysopis. Abarth 595C 1.4 T-Jet (180 KM) Competizione. Dwudrzwiowy, czteromiejscowy kabriolet, długość 3660 mm, szerokość 1627 mm, wysokość 1485 mm, bagażnik 185/625 l, napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy z turbo, 1368 ccm, 180 KM przy 5500 obr./min, 230 Nm przy 2000 obr./min (w trybie Normal), 250 Nm przy 3000 obr./min (w trybie Sport), maksymalnie 225 km/h, od 0 do 100 km/h w 6,7 s, średnie spalanie 6,0 l/100 km, cena 108.200 zł.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

DSC_0373 (Kopiowanie)

Z tyłu autko jest równie oryginalne, co z boku i z przodu

Do manipulacji kapturem służą dwa spore przyciski za wewnętrznym lusterkiem

DSC_0501 (Kopiowanie)

Miękki dach składa się aż do samej pokrywy kufra

DSC_0653 (Kopiowanie)

Widoczność w wewnętrznym lusterku wypada nienajlepiej

DSC_0659 (Kopiowanie)

FSD w tylnych amortyzatorach przyczynia się do tego, że autko nie podskakuje

DSC_0438 (Kopiowanie)

Dzięki szperze D.A.M. trakcja również na mokrym i mało przyczepnym jest zaskakująco dobra

DSC_0459 (Kopiowanie)

Nie byłoby jednak takiej frajdy, gdyby nie schowane tutaj 180 koni. Na benzynie 95-oktanowej moc będzie mniejsza

DSC_0384 (Kopiowanie)

Deska rozdzielcza efektowna. Kubełkowe fotele Sabelt (bez skóry i alcantary) to seryjne wyposażenie Competizione

DSC_0417 (Kopiowanie)

Smaczki, przykładowo emblematy na tylnych błotnikach…  

DSC_0416 (Kopiowanie)

… i na korku wlewu paliwa

DSC_0431 (Kopiowanie)

Biegów tylko pięć, na drogach ekspresowych i autostradach przydałaby się VI


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *