Jeep Wrangler 3.6 V6 Rubicon Recon

Najprawdziwszy Jeep

Klasyczna linia Jeepa, niepodrabialna. Rubicon to wersja szczególnie przystosowana do terenu, z prześwitem 259,1 milimetra

Wrangler spośród Jeepów jest niewątpliwie najbardziej terenowy, no i w prostej linii spadkobiercą wojennego łazika, od którego wszystko się zaczęło. Stara dobra szkoła – rama, sztywne mosty, napęd na przód dołączany na sztywno, reduktor, a do sterowania 4×4 służy dźwignia w podłodze.

 

Co to jest i dla kogo?

Dla miłośników off-roadu. Wrangler w terenie imponuje łatwością zdobywania przeszkód i to wręcz w komfortowy sposób, przynajmniej gdy są głębokie wyboje. Maksymalnie „uzbrojony” Rubicon to napęd 4×4 (przód dołączany na sztywno, przy dowolnej prędkości, choć Jeep zaleca do 80 na godzinę), z reduktorem Rock-Trac o przełożeniu 4,0:1, blokadami Tru-Lok przedniego i tylnego mostu, odłączonym przednim stabilizatorem, z aktywnymi asystentami zjazdu i podjazdu. Coś pięknego! Poza tym Wrangler pasuje do nonkonformistów. Jest ujmująco staroświecki z tymi wystającymi na zewnątrz zawiasami przednich drzwi i maski, prętową anteną, prawie płaskimi szybami, maską silnika otwieraną i zamykaną z zewnątrz.

 

Skróty razy trzy

V6, czyli widlasty silnik o sześciu cylindrach. Kąt rozwarcia rzędów cylindrów wynosi 60 stopni. Benzynowa jednostka nazywająca się Pentastar jest aluminiowa, ma 24 zawory, zmienne fazy rozrządu po stronie dolotu i wylotu. Podczas międzymiastowych podróży w kabinie słychać opływ powietrza z przodu i z tyłu. Silnik swoim wzmożonym szelestem dołącza się w zasadzie tylko w trakcie energicznego przyspieszania. Pentastar reaguje wyraźnie na gaz dopiero po nieco mocniejszym wciśnięciu prawego pedału – w terenie to istotna zaleta. Spalanie? Poniżej 11 litrów trudno zejść, w praktyce musisz liczyć się z 12 i powyżej. Cóż, Ameryka!

D – Drive. Podstawowa pozycja automatu (we Wranglerze pięciobiegowego), jazda do przodu. Piszę o tym skrócie, bo bardzo spodobał mi się sposób przejścia do ręcznej zmiany, zwanej Auto Stick. Nie trzeba dźwigni w podłodze przestawiać, „manual” jest dostępny od razu. Ruch z D w prawo to informacja o aktualnym przełożeniu, wrzucanie wyższych biegów, a także powrót do automatycznej zmiany (trzeba dźwignię przytrzymać). Natomiast ruch w lewo to redukcja. Taki kierunek, prawo-lewo, był kiedyś w Mercedesach (marka Jeep należała do Mercedesa, teraz do Fiata). Jeżeli zapomnisz o ręcznej zmianie, skrzynia w końcu sama wybierze odpowiedni bieg, w dół. albo w górę. Skrzynia nie pozwoli na zmianę biegu, jeśli po niej obroty byłyby zbyt niskie albo zbyt wysokie. A jak korzystasz z asystenta zjazdu Hill Descent Control (HDC), lepiej ustaw jakiś bieg manualnie. Bo na D asystent zadziała późno, dopiero po przekroczeniu 12 kilometrów na godzinę.

EDR – Event Data Recorder. Samochodowa czarna skrzynka. Sprawa tym bardziej tajemnicza, że zdaniem polskiego importera auta na rynki europejskie nie mają EDR. W instrukcji obsługi znajduje się jednak opis EDR, przyjmijmy że chodzi o rynek amerykański. EDR odnotowuje, zazwyczaj przez 30 sekund od zderzenia, informacje związane z fizycznym zachowaniem samochodu i działaniem układów bezpieczeństwa. Z pamięci EDR mogą korzystać „służby posiadające takie uprawnienia”.

 

Rysopis. Jeep Wrangler 3.6 V6 Rubicon Recon, trzydrzwiowe, czteromiejscowe auto terenowe, długość 4223 mm, szerokość 1873 mm, wysokość 1865 mm (z Hard Topem 1840 mm), bagażnik 142 l, napęd 4×4 (stały na tył, dołączany na sztywno na przód, reduktor), sześciocylindrowy, widlasty silnik benzynowy, 3604 ccm, 284 KM przy 6350 obr./min, 347 Nm przy 4300 obr./min,  maksymalnie 180 km/h, od 0 do 100 km/h w 8,1 s, średnie spalanie 11,3 l/100 km, cena 228.000 zł (obecnie jest sprzedawany Rubicon za 188.500 zł).

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Krótki Wrangler Rubicon odznacza się znakomitymi kątami, rampowym 25,9 (na zdjęciu), natarcia 38,1, zejścia 31,3 stopni

Tylne drzwi dwuczęściowe: szyba i reszta otwierana na bok. Na górze kufra zwinięty, miękki dach

V6, w czasach downsizingu takich silników będzie coraz mniej

Maska na plastikowe blokady, czyli nie ma cięgna. Na zdjęciu blokada w pozycji otwartej

Duża kierownica, deska rozdzielcza cała z twardego plastiku, ale we Wranglerze to jakoś nie razi

Lewa dźwignia od napędu (załączanie przodu, potem reduktora), prawa od pięciobiegowego automatu

Tryb manualny od razu jest do dyspozycji

Dwa czerwone przyciski zarezerwowane dla off-roadu. Sway Bar to odłączanie przedniego stabilizatora dla lepszego wykrzyżowania osi. Axle Lock to blokady obu mostów (zwane Tru-Lok) dostępne przy włączonym reduktorze

Typowe dla Chryslerów i Jeepów, sterowanie radiem z odwrotnej strony ramion kierownicy


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *