Zawieszenie ponad silnikiem

Auto wygląda na większe niż jest, a przecież mierzy niecałe 4 metry długości. Charakterystyczne, „złamane” przetłoczenie na przednich drzwiach   

Od 1982 roku Nissan w miejskim segmencie B proponuje Micrę. Obecna, piąta generacja jest wyłącznie pięciodrzwiowym hatchbackiem, wyróżnia się odważnie narysowaną sylwetką i dobrze dostrojonym zawieszeniem.

Dla kogo to auto?

W porównaniu z poprzednią generacją obecna Micra wygląda sto razy lepiej, nawet jeśli trochę przesadziłem z tym stwierdzeniem. Podstawowy silnik, benzynowy, trzycylindrowy, litrowy oddający moc 90 koni nie jest specjalnie wyrywny, ujmę to tak. Dlatego Micra 1.0 jest królową raczej prawego pasa. Pojazd bez sensu? Chwileczkę – zawieszenie składające się z kolumn z przodu i belki skrętnej z tyłu to zdecydowanie najlepszy podzespół tego modelu. Pozwala na dynamiczne manewry, bez obawy o bezpieczeństwo. Ma znacznie większe możliwości niż silnik. I o to przecież chodzi, tak powinno być w każdym samochodzie, nawet supersportowym. Poza tym od razu polubisz wygodne fotele i duże, czytelne wskaźniki.

Trzy skróty znalezione w Micrze

D – Diagonal. Diagonalna konstrukcja ogumienia, konkretnie opony na dojazdowym kole zapasowym. Tak, diagonalne ogumienie jeszcze jest spotykane w osobowych samochodach, właśnie na „zapasie”. W Micrze Acenta takie koło stanowi opcję za 350 złotych, bo seryjnie fabryka daje zestaw naprawczy. Koło leży po podłogą bagażnika, opona to Maxxis T125/70 D15 95M. T oznacza Temporary, czyli czasowe używanie, D diagonalną konstrukcję, zaś M indeks prędkości do 130 kilometrów na godzinę. Tak szybko na dojazdówce jednak lepiej nie podróżować, nalepka na zewnętrznej stronie stalowej obręczy nie pozostawia złudzeń – maksymalnie 80 na godzinę. Autorzy instrukcji obsługi również zalecają, żebyś nie przekraczał „80”. I tego się trzymaj, bo raz, że opona wąska, dwa że diagonalna, a więc dająca mniejsza przyczepność od radialnej. Maksymalnego dystansu na takim „zapasie” autorzy instrukcji nie określają, ale „zapas” powinien być jak najszybciej zastąpiony zwykłym kołem.

PET – politereftalan etylenu. Tworzywo plastyczne znane przede wszystkim z butelek na napoje. W małym Nissanie skrót PET widnieje na wewnętrznej stronie podłogi bagażnika, przykrywającej opisywany już dojazdowy „zapas”. PET to jeden ze składników tejże podłogi.

AUX jak auxillary. Gniazdko AUX jest seryjne w Micrze Tekna, tworzy część systemu audio. Znajduje się nad początkiem środkowego tunelu, wraz z USB (Universal Serial Bus). Bardzo dobra lokalizacja, łatwa dostępność, a podłączone urządzenie można położyć na półeczce poniżej. Półeczka ma wysokie boki, więc nawet na szybko pokonywanych zakrętach (zawieszenie!) nic z niej nie wyleci.

Rysopis. Nissan Micra 1.0 Acenta, pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy hatchback, długość 3999 mm, szerokość 1743 mm, wysokość 1455 mm, bagażnik 300/1004 l, napęd na przód, trzycylindrowy, rzędowy silnik benzynowy, 999 ccm, 71 KM przy 6300 obr./min, 95 Nm przy 3500 obr./min, maksymalnie 158 km/h, od 0 do 100 km/h w 16,4 s, średnie spalanie 4,6 l/100 km, cena 52.490 zł.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Drobny, stylistyczny smaczek – klamka tylnych drzwi wysoko, za szybą. Wygoda na tym nie ucierpiała

Testowy egzemplarz miał 16-calowe, stalowe obręcze z oponami 195/55 R16 87H

Opcjonalny „zapas” leży pod podłogą kufra, wpierw musisz usunąć piankową wytłoczkę z podnośnikiem i narzędziami

Środkowa śruba przytrzymująca dojazdowe koło zapasowe odkręca się bardzo lekko

Maksymalnie 80 na godzinę, z węższym kołem

PET jako jeden ze składników, a także dokładna data produkcji wyjmowanej podłogi bagażnika, 23 czerwca 2017

AUX na dole, na górze USB, obok gniazdko 12-woltowe, czyli wszystko w jednym miejscu

Deska rozdzielcza ma sporo miękkiego plastiku. A jednak można w segmencie B!

Silnik zadowoli tylko najbardziej spokojnych kierowców. Nie ma turbo i bezpośredniego wtrysku, więc może to okazać się dobre dla jego żywotności