Ciężarowo-osobowy

Dostawczy samochód nie musi wyglądać byle jak. Transit Connect to przykład linii miłej dla oka

Każdy dostawczy Ford nosi w nazwie słowo „Transit”. Najmniejszy to Transit Courier, potem w hierarchii stoi testowany Transit Connect, potem Transit Custom i wreszcie Transit. Razem cztery różne konstrukcje. Transit Connect służy do transportu ładunków, ale ma też odmiany bardziej osobowe. Jest więc Van z podwójną kabiną, jest Kombi oraz – pozycjonowany jako osobny model – Tourneo Connect.

Komu taki wóz?

W nasze ręce „wpadł” ciężarowy Van z podwójną kabiną, pięcioosobowy, w układzie 2 + 3. L2 oznacza dłuższe nadwozie, z dłuższym rozstawem osi, przekraczające 4,8 metra. Dzięki temu oprócz obszernej kabiny jest z tyłu ładownia o pojemności 1,6 metra sześciennego, albo jak kto woli 1600 litrów. Na potrzeby biznesu normalna sprawa, na rodzinne wyjazdy – bardzo dużo. Wydaje się, że taki wariant będzie poszukiwany przez firmy, które przewożą kilku ludzi ze sprzętem, maszynami, czy innym, nieprzesadnie wielkim ładunkiem. A i tak najbardziej wygrany jest kierowca, Transit Connect prowadzi się bardzo zwinnie. Dostawczak, z belką skrętną z tyłu, a jednak – Ford potrafi! Kierowcy spodoba się też ośmiobiegowy, klasyczny automat. Ford nie traktuje takiej skrzyni jako opcji, wóz z automatem to kolejna pozycja w cenniku.

Trzy skróty

PATS, Passive Anthi-Teft System. Ford od wielu lat stosuje tenże skrót na immoblizer, „pasywny układ antykradzieżowy”. PATS uniemożliwia uruchomienie silnika nieprawidłowo zakodowanym kluczykiem, jak czytamy w instrukcji obsługi. Immobilizer aktywuje się chwilę po wyłączeniu zapłonu. Dezaktywuje się po włączeniu zapłonu, oczywiście prawidłowo zakodowanym kluczykiem.

DOHC – Double Overhead Camshaft. Rozrząd w głowicy z dwoma wałkami. Układ często stosowany we współczesnych silnikach wysokoprężnych (jak w tym przypadku) i benzynowych, któremu praktycznie zawsze towarzyszy 16 zaworów (16V). Zastanawiające, że w prospekcie Transita Connect jest wzmianka o DOHC, a nie ma podanych obrotów, przy których przypada maksymalna moc! Przypada przy 3600, dowiedziałem się od importera. A 120-konny silnik 1.5 EcoBlue imponuje odgłosem pracy, czasem wręcz trudno poznać, że to dieslowska maszyneria. Realne spalanie jest – jak zawsze – wyższe od danych fabrycznych, podchodzi pod 8 litrów.

EBW, Emergency Brake Warning, sygnalizacja awaryjnego hamowania, poprzez miganie świateł stopu. Gdy auto zatrzyma się, migają awaryjne. Dobrze, że również dostawczaki są seryjnie wyposażane w takie układy zwiększające bezpieczeństwo na drodze poprzez ostrzeganie innych uczestników ruchu.

Rysopis. Ford Transit Connect Van z podwójną kabiną L2 1.5 EcoBlue (120 KM) Trend aut., pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy furgon, długość 4825 mm, szerokość 1835 mm, wysokość 1820 mm, ładownia 1,6 m sześc., napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1499 ccm, 120 KM przy 3600 obr./min, 270 Nm przy 1750-2000 obr./min, maksymalnie 170 km/h, od 0 do 100 km/h brak danych, średnie spalanie 5,2 l/100 km, cena 87.050 zł netto (107.071 zł brutto).

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Seryjnie tylne drzwi są dwuskrzydłowe…

…i otwierają się maksymalnie o kąt 180 stopni

Przycisk z samochodzikiem odryglowuje troje tylnych drzwi, przednie pozostają zaryglowane

Praktyczne rozwiązanie, uchwyt do zamykania i otwierania tylnych, odsuwanych drzwi. Możesz również posłużyć się dużą obudową uchwytu

Dzielona kanapa składa się do przodu i na dół do takiej właśnie pozycji

Deska rozdzielcza wręcz zaskakuje rozmachem. Plastik wyłącznie twardy, ale to taki segment

Bardzo oryginalne – do ręcznej zmiany biegów w automacie służy przycisk z lewej strony dźwigni

Półtoralitrowy EcoBlue imponuje dźwiękiem nie przypominającym ropniaka. Skrótu DOHC nie ma ani w komorze silnika, ani nigdzie indziej na aucie

Automat, czyli bez pedału sprzęgła. Mocne wdepnięcie lewego pedału, a więc hamulca, aktywuje EBW