Zasuwa na poziomie

Vito wśród furgonów Mercedesa jest większe od Citana, mniejsze od Sprintera

Vito może występować jako dostawczy Furgon, osobowo-towarowe Mixto, albo osobowy Tourer. W naszym teście dostawczak, którym jazda dostarcza sporo przyjemności. Tak, są furgony, co pod tym względem zaskakują na plus.

Wrażenia z jazdy

Nie jestem zaprzysięgłym fanem Mercedesa, jak niektórzy koledzy-dziennikarze, ale muszę przyznać, że właściwości jezdne Vito Furgona z tylnym napędem wciąż stoją na wysokim poziomie. Podwozie z niezależnym zawieszeniem z tyłu zostało tak ustawione, że aż chce się robić dłuższe trasy, tym bardziej że trakcja wypada co najmniej dobrze. Duże znaczenie ma jeszcze jedna sprawa, czasami pomijana, mianowicie pozycja za kierownicą. W Vito możesz „zaprzeć się” między oparciem fotela a kierownicą. Dzięki temu bardzo dobrze czujesz samochód i na elektromechanicznie wspomaganej kierownicy, i plecami.

136-konny turbodiesel 2.1, znakowany jako 114 CDI, sprawia wrażenie wystarczająco mocnego, zwłaszcza na średnich obrotach. Nie spodobał mi się jednak jego chropawy dźwięk i westchnienia po odjęciu gazu, typowe dla starszych ropniaków, a to przecież nowoczesna konstrukcja. Zapewne taki jest efekt braku wygłuszenia po wewnętrznej stronie maski. Mercedes zaoszczędził, ale obniżył komfort akustyczny w kabinie.

Trzy interesujące rozwiązania

Tylne drzwi łatwe w obsłudze. W swoich notatkach zapisałem, że „bezobsługowe”. Chodzi o to, że przejście z kąta otwarcia 90 stopni do 180 stopni nie wymaga manipulacji żadną klamką czy uchwytem. Po prostu przełamujesz opór zawiasu. Takie drzwi, 180 stopni, są opcją za 1203 złote netto, 1480 złotych brutto.

Ręczny nożny, hamulec pomocniczy uruchamiany stopą, coś co przed laty było typowe dla wielu Mercedesów. Na skraju kabiny, z lewej wystaje pedał hamulca pomocniczego. Rozwiązanie całkiem wygodne, wszak po skończeniu podróży ręce i tak są zajęte dźwignią zmiany biegów, zabieraniem dokumentów i innych rzeczy z kabiny. Nie da się jednak uniknąć terkotania przy zaciąganiu ręcznego. Nie ma też możliwości automatycznego zwalniania tego hamulca podczas ruszania, ale akurat taka funkcja w dostawczych nie wydaje się niezbędna. Do wyłączania pomocniczego hamulca służy cięgno na lewej stronie deski rozdzielczej. Musisz posłużyć się nim zdecydowanie.

Termometr wody, czyli cieczy chłodzącej silnik. Takie czasy nastały, że trzeba producenta chwalić za element niegdyś wręcz obowiązkowy. W wielu samochodach brakuje termometru, kierowca nie wie, kiedy silnik jest niedogrzany, a przede wszystkim kiedy grozi przegrzanie jednostki napędowej. W Vito na wskaźniku są trzy liczby: 40, 80, 120 oraz czerwone pole za tą ostatnią.

Rysopis. Mercedes-Benz Vito Furgon 114 CDI długi, czterodrzwiowy (w opcji pięciodrzwiowy), dwumiejscowy (w opcji trzymiejscowy) furgon, długość 5140 mm, szerokość 1928 mm, wysokość 1910 mm, napęd na tył, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 2143 ccm, 136 KM przy 3800 obr./min, 330 Nm przy 1200-2400 obr./min, maksymalna prędkość – 183 km/h, od 0 do 100 km/h – 12,6 s, średnie spalanie 6,9 l/100 km, cena 103.454 zł netto, 127.248 zł brutto.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Testowy egzemplarz miał opcjonalne drzwi z lewej strony ładowni, za 2572 zł netto (3164 zł brutto)

Tylne drzwi – nic nie trzeba robić podczas zmiany kąta otwarcia ich skrzydeł z 90 do 180 stopni i z powrotem 

Dwumiejscowa ławka za dopłatą 1113 zł netto (1369 zł brutto). Seryjnie jest miejsce tylko dla jednego pasażera

Pedały w komplecie, aż cztery, skrajny lewy uruchamia hamulec pomocniczy…

…który zwalnia się uchwytem z literą P, jak Parking

Termometr cieczy chłodzącej, zawsze masz informację, jakie warunki termiczne panują w silniku

Maska bez wygłuszenia, tak samo jest również w osobowej klasie A

Wlew AdBlue w tym samym miejscu co oleju napędowego. To najbardziej sensowne usytuowanie

Rok produkcji wyraźnie napisany na nalepce. Nie trzeba nic sprawdzać, nie trzeba niczego się domyślać