Peugeot 508 SW 2.0 Blue HDI 160 Allure

Kombi na długie trasy

508 SW ma tylko 1420 milimetrów, a i tak jest wyższy o 17 milimetrów od podstawowej odmiany, czyli od hatchbacka. Brawo! Nie każde auto ma przekraczać półtora metra „wzrostu”

508 ma dwie wersje nadwoziowe, obie pięciodrzwiowe: hatchback i kombi SW. Kombiak jest dłuższy, wyższy, może pochwalić się większym bagażnikiem, zarówno przy normalnym położeniu kanapy, jak i po złożeniu jej oparć.

Kogo powinien zainteresować?

Osoby potrzebujące przestrzeni na bagaże, aczkolwiek 530 litrów w podstawowej konfiguracji nie pretenduje do miana rekordu w klasie średniej. Ale obiektywnie patrząc, ponad pół metra sześciennego powinno starczyć na dłuższy wyjazd. Właśnie – dłuższy. Peugeot 508 kombi podoba się szczególnie na trasie. Zawieszenie z wielowahaczowym układem z tyłu pozwala na przyjemne układanie się w szybko branych zakrętach i nawet nieco za małe czucie w układzie kierowniczym (oczywiście elektrycznie wspomaganym) przestaje przeszkadzać.

Trzy ciekawe rzeczy

Wspólny wlew paliwa i AdBlue. Klapka na lewym, tylnym błotniku, wystarczy ją nacisnąć i się otwiera. Piszę o tym, bo w wielkiej rodzinie Peugeota, czyli w koncernie PSA (Peugeot Societe Anonyme) bywały różne w tym względzie pomysły. Na przykład w nieprodukowanym już DS 5 wlew AdBlue był dosłownie pod podłogą bagażnika. Tutaj rozwiązano to zupełnie inaczej, wzorowo wręcz. Poza tym nie ma korka wlewu paliwa, co tym bardziej ułatwia tankowanie. Następny plusik za duże, wyraźne napisy „Diesel”, żeby nikt nie pomylił się przy dystrybutorze.

LPA – Lane Positioning Assist. Opcjonalny układ utrzymujący auto na środku pasa ruchu. LPA działa w zakresie 0-180 kilometrów na godzinę wyłącznie wtedy, gdy włączony jest aktywny tempomat ACC (Adaptive Cruise Control) Stop & Go, tworzący wraz z nim pakiet Drive Assist Plus. Pakiet ów jest dostępny wyłącznie dla egzemplarzy z ośmiobiegowym automatem EAT8 (Efficient Automatic Transmission). Klawisz od LPA znajduje się na desce rozdzielczej, na lewo od kierownicy. Duży piktogram, w postaci dwuramiennej kierownicy (taka właśnie jest w 508) pojawia się na środku tablicy wskaźników. Gdy LPA pracuje, piktogram przybiera zielony kolor. LPA, dzięki kamerze za czołową szybą, rzeczywiście utrzymuje auto na środku pasa, na długich, łagodnych łukach można wręcz stwierdzić, że samochód sam skręca. Czujesz w dłoniach, jak kierownica wybiera środek zajmowanego pasa. Nie będzie tak jednak na ostrych zakrętach, albo na fragmentach drogi nagle zwężonych wysepką. Zawsze musisz pozostać czujny. A jeśli lubisz jeździć aktywnie, LPA przyda ci się sporadycznie. Niezależnie od osobistych preferencji trzeba uznać LPA za kolejny krok w stronę autonomicznej jazdy.

Dźwignia do regulacji wzdłużnej foteli. Lubię, jak do przesuwania przednich foteli służy poprzeczna, duża dźwignia, a nie na przykład uchwyt z boku siedziska. W 508 dźwignia jest szeroka, łatwo na nią trafić, a dla jeszcze większej wygody została obudowana plastikiem. A zakres wzdłużnej regulacji imponuje.

Rysopis. Peugeot 508 SW 2.0 Blue HDI 160, pięciodrzwiowe, pięciomiejscowe kombi, długość 4778 mm, szerokość 1859 mm, wysokość 1420 mm, bagażnik 530/1780 l, napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1997 ccm, 163 KM przy 3750 obr./min, 400 Nm przy 2000 obr./min, maksymalnie 226 km/h, od 0 do 100 km/h 8,5 s, średnie spalanie 6,1 l/100 km, cena 154.900 zł.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Kombi nie musi być pudełkowate i „508” to kolejne tego potwierdzenie

Wlew paliwa i AdBlue w jednym, wygodnym miejscu

Żeby nikt nie miał wątpliwości, że chodzi o auto francuskie. Model 508 jest produkowany we Francji

Ciekawa deska rozdzielcza ze wskaźnikami nad kierownicą (i-Cockpit) i dobrze zmontowana – nic nie skrzypi na wybojach

Drugi od prawej włącznik LPA na lewym skraju kokpitu  

Piktogramowi LPA, w postaci kierownicy, nie sposób zarzucić braku czytelności. Na lewo od niego cyfrowy prędkościomierze, wskazuje zero, bo zdjęcie zrobiono na postoju 

Praktyczna dźwignia do przesuwania fotela (na zdjęciu fotela kierowcy) wzdłuż nadwozia

163-konny ropniak pracuje kulturalnie zadowalając się mniej niż 7 litrami na 100 kilometrów

Przyciskiem M włączasz tryb ręczny automatu. Do zmiany biegów służą stałe łopatki za kierownicą, czyli nieobracające się razem z nią


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *