Peugeot Partner Standard 1.6 BlueHDI 100 Pro
Posted by Jacek Dobkowski on mar 21, 2020Wariant podstawowy
Biały lakier banquise seryjny, bo jako jedyny nie wymaga dopłaty
Samochody dostawcze, podobnie jak osobowe, występują w różnych wersjach wyposażenia. Przyjrzyjmy się, co oferuje podstawowa odmiana Partnera furgonu, czyli Standard Pro i co najlepiej do niej dokupić.
Standard oznacza krótszą karoserię, o krótszym rozstawie osi, 4403 i 2785 milimetrów. Pro to podstawowe wyposażenie. Deska rozdzielcza w każdym Partnerze i w każdym Rifterze (osobowa mutacja) to i-Cockpit, a więc mała kierownica, ścięta u góry i u dołu oraz wskaźniki widoczne ponad kierownicą. Wprawne oko od razu dostrzeże brak ozdobnych akcentów na kierownicy czy dźwigni zmiany biegów. Poduszka powietrzna jest jedna, czołowa kierowcy, ale to akurat nic szczególnego w dostawczych. Partner furgon zawsze ma seryjnie tylko airbag w kierownicy.
Oszczędności widać – dosłownie – na masce silnika, pozbawionej wygłuszającej wykładziny. Czy przez to w kabinie robi się głośniej? Tak, ale hałas od silnika nie jest aż tak dokuczliwy, jakby można się obawiać. A propos, testowy egzemplarz, prawie nowy, z przebiegiem nieco ponad 1000 km był napędzany turbodieslem 1.6 BlueHDi 100, obecnie wycofanym na rzecz nieco mniejszego 1.5 BlueHDi 100.
Jedna przekładnia
Decydując się na furgona Standard Pro z turbodieslem nie wybierasz skrzyni biegów. Zawsze dostajesz mechaniczną, pięciobiegową. W innych, bogatszych wersjach możesz dostać sześciobiegowa, a nawet automat EAT (Efficient Automatic Transmission) o ośmiu przełożeniach. Brak VI odczujesz czasem na autostradzie, na długich odcinkach. Dobrze jednak, że dźwignia zachowuje się przewidywalnie.
Wybieramy dodatki
Na pewno trzeba zamówić w salonie klimatyzację. Manualna klima za 2970 netto (3653 brutto) pracuje cicho. Radio o symbolu RD6 bezproblemowo łączy się poprzez bluetooth ze smartfonem, w testowym egzemplarzu stanowiło opcję, teraz jest seryjne.
Kolejna sprawa – drzwi. Brak bocznych drzwi do ładowni będzie doskwierał, prawe są za 1000 złotych netto (1230 brutto), prawe i lewe za 2000 netto (2460 brutto).
Kolejny, interesujący dodatek stanowi dwumiejscowa ławka Multiflex, 1640 netto (2017 brutto). Masz wtedy samochód trzyosobowy, a nie dwuosobowy, z przegrodą z otworem do ładowni. Masz także z Multifleksem elektryczny hamulec ręczny. W dostawczych zastosowaniach nie musi być on lepszy od tradycyjnej dźwigni. Czasami wygodniej przytrzymać dostawczaka na ręcznym, dźwignią po prostu, na przykład podczas manewrów przy załadunku i wyładunku.
Wlew z tyłu
Wlew paliwa i Ad Blue znajduje się nie za drzwiami kierowcy jak w większych, dostawczych modelach, lecz nad tylnym, lewym kołem. Korek od oleju napędowego jest na kluczyk, obsługuje się go jednak łatwiej niż w Fiatach. Otwieranie – ćwierć obrotu kluczyka w lewo, zamykanie – ćwierć obrotu w prawo.
Rysopis. Peugeot Partner Standard 1.6 BlueHDI 100 Pro, trzydrzwiowy, dwumiejscowy furgon (w opcji trzymiejscowy), długość 4403 mm, szerokość 1848 mm, wysokość 1825 mm, ładownia 3,3 m sześc. (z Multifleksem 3,8 m sześc.), napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy turbodiesel, 1560 ccm, 99 KM przy 3750 obr./min, 254 Nm przy 1750 obr./min, maksymalnie 166 km/h, od 0 do 100 km/h 12,3 s (auto trzymiejscowe 12,4 s), średnie spalanie 4,2 l/100 km, cena 64.000 zł netto (78.720 zł brutto, 1.5 BlueHDi 100).
Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski
Standardowy układ drzwi do ładowni, czyli tylne, dwuskrzydłowe. Boczne z prawej, bądź z obu stron znajdują się na liście opcji
Pociągasz ten uchwyt ku sobie i możesz otworzyć skrzydło tylnych drzwi z 90 do 180 stopni
Podłoga ładowni bez wykładziny, tak jest w Standard Pro
Praktyczne – sześć uchwytów do mocowania ładunku, wszystkie w podłodze ładowni
Turbodiesel 1.6, obecnie niedostępny w autach zamawianych do produkcji
Białe auto i cała maska biała od środka, ani śladu wykładziny
Deska rozdzielcza bez ozdobników, same konkrety. Można to przeżyć
Klapka wlewu paliwa i Ad Blue nie jest objęta seryjnym, centralnym zamkiem
Elektryczny ręczny, jestem za a nawet przeciw, że zacytuję klasyka