Seat Arona 1.0 TSI (115 KM) Xcellence aut.

Zaskakująca przestrzeń

Dwa, kontrastujące ze sobą lakiery to standard w Xcellence i FR. Pakiet Outdoor Edition jest opcją kosztującą dla rocznika 2020 aż 11.001 zł

Arona otwiera rodzinę crossoverów i SUV-ów (Sport Utility Vehicle) Seata. W wielkiej familii Volkswagena łączy ją pokrewieństwo z Volkswagenem T-Crossem i Skodą Kamiq. Seat pozytywnie zaskakuje między innymi przestrzenią, w tym 400-litrowym bagażnikiem. Owszem T-Cross i Kamiq również mogą imponować przestronnością, ale na korzyść Arony przemawia to, że jest – w tym towarzystwie – najkrótsza. Więc jeśli tak jak ja obawiasz się, że nie znajdziesz miejsca do parkowania, albo że parkowanie stanie się jedną, wielką mordęgą, zainteresuj się crossoverem niewiele dłuższym od współczesnych przedstawicieli miejskiego segmentu B. Żeby pozostać przy Seacie, Arona ma długość, w milimetrach, 4138, natomiast Ibiza 4059.

Druga, bardzo ważna zaleta Arony to zachowanie na drodze. Mimo prostego, tylnego zawieszenia w postaci belki skrętnej i 190-milimetrowego prześwitu, samochód prowadzi się dojrzale, pewnie, nawet przy szybkiej jeździe.

Trzy ciekawostki

Pakiet Outdoor Edition. Kosztuje aż 11.001 złoty, dla roku produkcji 2019 ciut mniej, 10.680. Muszę zauważyć, że Outdoor Edition stanowi mniej więcej ósmą część ceny nowego egzemplarza, sporo! Arona ze 115-konnym silnikiem i automatem nosi cenę 93.500, więc po doliczeniu pakietu przekracza 100 tysięcy… Pakiet zawiera osiem pozycji, od razu rzucają się w oczy 18-calowe, dwukolorowe alufelgi Machined Sport Black. Najwięcej rzeczy ma srebrny odcień reflex silver matt: nakładki wokół świateł przeciwmgielnych, element dekoracyjny przedniego zderzaka, element dekoracyjny tylnego zderzaka, listwy na dole bocznych drzwi. Srebrna, ale błyszcząca jest ozdobna srebrna listwa na dole klapy kufra. Oprócz tego dostaniesz dwie, czarne rzeczy: dekoracyjną listewkę na dole przedniego zderzaka w kolorze piano black oraz podświetlane listwy na progach z przodu – rzadkość w niedużych wozach.

Białe szczegóły w kabinie. Zawsze rozpoczynam poznawanie testowego auta od ustalenia jego pełnej nazwy, czyli wersji nadwozia, silnika, skrzyni biegów, wyposażenia. Bywa to utrudnione, gdy nie dostaje się dowodu rejestracyjnego. W Aronie automat występuje jedynie ze 115-konnym motorem. Odmianę wyposażenia można rozpoznać w kabinie po białych przeszyciach na mieszku dźwigni biegów i dźwigni hamulca ręcznego. W Xcellence nitka jest biała, w FR czerwona. Poza tym Xcellence ma dekor w kolorze białym na desce rozdzielczej (a ściślej rzecz biorąc, na środkowym tunelu), na kierownicy i na przednich drzwiach. Taki dekor Seat stosuje tylko w Xcellence.

S, sportowy tryb skrzyni biegów. Normalnie jedziesz na D (Drive). Przejście między D a S (Sport) i z powrotem polega na pociągnięciu dźwigni w podłodze do tyłu. Owszem, skrzynia na S zmienia biegi przy wyższych obrotach, ale największy sens włączenia S to natychmiastowa redukcja. Przykładowo masz D7, a chwilę potem S4. Zawsze wiesz, z jakiego przełożenia korzystasz dzięki informacjom w zestawie wskaźników. Testowy egzemplarz miał opcjonalny, wirtualny kokpit, z trzema widokami do wyboru. Łopatki przy kierownicy do zmiany biegów występują seryjnie w FR i w żadnej innej wersji. A propos skrzyni, Seat jakoś nie chwali się, że to dwusprzęgłowa DSG (Direct Shift Gearbox). W cenniku zamieszcza, że skrzynia jest „automatyczna 7-biegowa”. Dlatego w nazwie tego samochodu podaję „aut.” a nie „DSG”.

Rysopis. Seat Arona 1.0 TSI (115 KM) Xcellence aut., pięciodrzwiowy, pięciomiejscowy crossover, długość 4138 mm, szerokość 1780 mm, wysokość 1543 mm, bagażnik 400/1280 l, napęd na przód, czterocylindrowy, rzędowy silnik benzynowy z turbo, 999 ccm, 115 KM przy 5000-5500 obr./min, 200 Nm przy 2000-3500 obr./min, maksymalnie 190 km/h, od 0 do 100 km/h w 10,0 s, średnie spalanie 6,1-6,3 l/100 km, cena 93.500 zł.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Jeden z elementów pakietu Outdoor Edition, 18-calowe obręcze z lekkich stopów Machined Sport Black

Srebrne elementy z tyłu to również Outdoor Edition

„Znak X wyznacza cel”. To cytat z katalogu Arony, X znajduje się z boku karoserii między okienkiem za tylnymi drzwiami a klapą bagażnika.   

Wnętrze z białymi dekorami – to musi być Xcellence

Białe nitki tylko w Xcellence

Chwalę przestronność Arony, ale środkowy tunel z tyłu jest bardzo wysoki i to w aucie z przednim napędem, czyli bez wału napędowego

Trzy gary, bez żadnego logo. 115-konna jednostka 1.0 napędza również Volkswagena up! GTI

Jest sportowy tryb S, nie ma trybu zimowego

Bagażnik rzadko fotografuję, tym razem warto, aż 400 litrów wliczając schowek pod wyjmowaną podłogą


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *