Bezkonkurencyjny

VN5 jest furgonem oferowanym w jednej wersji nadwozia

Takiego drugiego modelu jak VN trudno szukać na rynku, przynajmniej polskim. Auto dostawcze, napędzane zawsze motorem elektrycznym, mające dodatkowy silnik benzynowy do ładowania akumulatora trakcyjnego, zbudowane na aluminiowym szkielecie nadwozia, z plastikowym poszyciem. Osobowy, krótszy model, wykorzystujący tą samą technikę, jest siedmiomiejscową taksówką TX (Taxi), o układzie miejsc 1 + 3 + 3.

Dla kogo VN5?

Producent przekonuje o niskich kosztach eksploatacji, ale wydaje się, że wszystko „kładzie” cena pojazdu przekraczająca 300 tysięcy złotych, zdecydowanie przekraczająca. Jak na furgonetkę o ładowni 5,5 metra sześciennego to naprawdę dużo. Nie przeczę, że takie konstrukcje mogą stać się nieco popularne, gdy powstaną w polskich miastach strefy zeroemisyjne. VN5 potrafi jechać bez wspomagania się benzyniakiem, wyłącznie na prądzie. LEVC w prospekcie (ciekawym!) wymienia dostawy przesyłek, usługi komunalne, transport żywności i napojów jako potencjalne branże. Cóż, los pionierów bywa ciężki, zwłaszcza drogich pionierów, na razie z powodu ceny VN5 będzie rzadko spotykany na polskich drogach.

Trzy skróty

VN – Van. Tylko tak można rozwinąć jego nazwę. Liczba 5 nawiązuje do modelu TX (Taxi), którego obecna generacja jest piątą.

SMC – Sheet Moulded Composite. Tworzywo sztuczne, kompozyty polimerowe wzmacniane włóknami. Panele z takiego tworzywa zastosowano w poszyciu nadwozia, zamiast blach. LEVC przekonuje, że dzięki temu karoseria jest trwała, lekka, odporna na wgniecenia i uderzenia, odporna na korozję powodowaną solą drogową i szkodliwymi płynami. Wszystko to zmniejsza liczbę napraw, skraca czas spędzony poza drogą (czyli poza pracą), zapewnia wyższą wartość odsprzedaży – zachwala LEVC. Oryginalny jest również szkielet nadwozia, z aluminium, anodowanego i klejonego. A tworzywo SMC znalazło zastosowanie na przykład w nadwoziu Renault Avantime’a, również nietuzinkowego pojazdu.

EAER – Equivalent All Electric Range, Sposób pomiaru zasięgu samochodów elektrycznych, bądź zelektryfikowanych, na samym prądzie, część procedury WLTP (Worldwide Harmonized Light Vehicle Test Procedure). Zasięg zgodny z EAER wynosi 98 kilometrów, producent podaje również nieco większą wartość, 102,7 kilometra, ale lepiej przyjąć mniejszą. Tym bardziej, że w praktyce, jak w każdym elektryku przejedziesz mniej, niż fabryka obiecuje. Na szczęście jest silnik benzynowy, czerpiący paliwo ze zbiornika o użytecznej pojemności 36 litrów. Dzięki temu całkowity zasięg, podawany w prospekcie, wynosi 489 kilometrów. Teoretycznie. Podczas testu, przy pełnych obu „zbiornikach” zasięg pokazywany na dole tablicy wskaźników ledwo przekraczał 400. Tak to już jest z zasięgiem, nie tylko elektryków.

Rysopis. LEVC VN5 Ultima, czterodrzwiowy (w opcji trzy- lub pięciodrzwiowy), dwumiejscowy (w bezpłatnej opcji jednomiejscowy) furgon, długość 5233 mm, szerokość 1945 mm, wysokość 1990 mm, ładownia 5,5 m sześc., napęd tylny, silnik elektryczny, 150 KM, 250 Nm, silnik benzynowy, z turbosprężarką, trzycylindrowy 1477 ccm, 91 KM i 160 Nm, maksymalnie 128 km/h, od 0 do 100 km/h w 13,2 s, średnie zużycie energii 0,8 l/100 km i 23,6 kWh/100 km, cena 280.226 zł netto, 344.678 zł brutto.

Tekst i zdjęcia: Jacek Dobkowski

Przednie drzwi – od razu widać jaka jest wersja wyposażenia, Ultima to najwyższy poziom

Za skrótem LEVC kryje się „London Electric Vehicle Company”. Zamiast blach poszycia są panele z SMC

Tylne drzwi otwierają się maksymalnie o 180 stopni. Koło zapasowe na lewej burcie ładowni

Przednie koła wychylają się niesamowicie, średnica zawracania między krawężnikami to tylko 10,1 metra

Tak samo jak w taksówce LEVC TX, deska rozdzielcza zawiera elementy z Volvo. LEVC i Volvo (osobowe) należą do chińskiego Geely

Trzy tarcze wskaźników, ale obrotomierza tu nie ma

Na dole zestawu wskaźników zawsze jest pokazywany zasięg

Silnik benzynowy, z bezpośrednim wtryskiem, to range extender, czyli urządzenie przedłużające zasięg, ładujące baterię. Do poruszania kół zawsze służy motor elektryczny

Gniazdka do ładowania są przy przedniej, lewej lampie. 31 kWh, kilowatogodzin wynosi pojemność baterii brutto